TWG: RAFAŁ KORCZAK TRZECIM MEDALISTĄ

Nie bez problemów Rafał Korczak pokonał Ivana Valenzuelę Molinę w ćwierćfinale turnieju Muay Thai na The World Games 2017. Polak po dwóch dobrych rundach w trzeciej przygasł, jednak dowiózł zwycięstwo do końca.

Rafał Korczak rozpoczął middlekickiem i kolanami w klinczu. Meksykanin w trakcie walki postawił na niskie kopnięcia i dawał się punktować Korczakowi ciosami prostymi oraz kolanami w klinczu. W pierwszej rundzie raz obalił zawodnika i trenera Academia Gorila Warszawa, jednak w połowie rundy to ‘Silny’ był w stanie wyciąć przeciwnika. Końcówka pierwszej odsłony upłynęła pod atakami pięściarskimi Moliny i obaleniu z klinczu Korczaka. 

Druga runda zaczęła się od skutecznego ataku Polaka, który wyprowadził kilka celnych kolan mając pełny tajski klincz. Meksykanin robił dużo wiatru w ringu, a trafiał jedynie wtedy, gdy Korczak zapomniał się w ataku. Polak kontrolował wydarzenia w ringu celnie punktując i mając inicjatywę. W połowie rundy zawodnik z Meksyku trafił świetnym łokciem z doskoku. Zawodnik z Warszawy wyglądał, jakby opadł z sił. Cały czas jednak dobrze okopywał nogi i korpus Moliny, próbując przy okazji wyciąć rywala. 

Początek trzeciej rundy należał do Meksykanina, który wydawał się być bardziej świeży. Korczak czekał na ataki rywala, z rzadka odpowiadając, próbując wyciąć Molinę, jednak w konsekwencji sam został obalony. Korczak szukał klinczu, natomiast Molina wprowadzał kopnięcia i ciosy. Po jednym z obaleń z klinczu Korczak ciężko oddychał, natomiast Meksykanin lekceważąco opuścił ręce. Zawodnik z Warszawy dał się zamknąć pod linami, gdzie przyjął kilka ciosów, w tym mocny podbródkowy. Kolejne sekundy to kolejne ciosy Moliny, które w Muay Thai jednak nie są dobrze punktowane. Na koniec rundy akcja lewy na lewy obydwu zawodników i o wygranej zadecydowali sędziowie.