LECIEJEWSKA: NIE JESTEM TU Z PRZYPADKU
Natalia Leciejewska na szóstej gali Ladies Fight Night zmierzy się z niezwykle doświadczoną Nuchprapai Aptichayą. Liczba stoczony przez nią walk może przerażać, zawodniczka Kohorty Poznań chce to wykorzystać do jeszcze większej mobilizacji.
- Gdy zobaczyłam rekord przeciwniczki, to się roześmiałam. Nie ma co płakać! LFN dało mi naprawdę duże wyzwanie. Najważniejsze to jemu teraz sprostać. Nie znałam rekordu rywalki wcześniej, chociaż może to lepiej, bo czasem jakaś głupia myśl się może przyplątać. Czuję respekt, bo do każdego rywala trzeba mieć szacunek, ale z drugiej strony rekord nie walczy.
Rywalka będzie jednak wielką niewiadomą, ponieważ nie udało się znaleźć żadnych walk, choć Nuchprapai Aptichaya legitymuje się imponującym rekordem aż 100 zawodowych walk.
- Nie udało mi się znaleźć żadnej informacji, wcześniej w wywiadzie powiedziałam, że wygrała azjatyckie mistrzostwa kontynentu w muay thai: Asian Beach Games. Dementuję tą informację, szukałam złego nazwiska! Nie do końca odnajduję się co tam jest imieniem, co nazwiskiem, a nagrań i walk opisanych „literami- robaczkami” jest tam tyle, że można się pogubić. W poszukiwaniu walk Nuchprapai próbowałam nawet pisać po tajsku. Niestety z miernym skutkiem poszukiwań. Trochę to deprymujące - świadomość, że rywalka może coś o mnie znaleźć, a ja o niej nic. Ma to też swoje dobre strony - wejdę do ringu z jasnym planem i konsekwencją. Walczyłam już z mocnymi, doświadczonymi kickbokserkami, które walczą teraz dla Glory, ale też i z bardziej statycznymi zawodniczkami. Każdej stawiłam mocny opór, tutaj inaczej nie będzie.
Czytaj więcej na Sporty-Walki.org