PAWEŁ JÓŹWIAK: NIE MIAŁEM ZAMIARU OBRAŻAĆ SARARY
Na odpowiedz prezesa organizacji Fight Exclusive Night nie musieliśmy długo czekać. Przypomnijmy, że Paweł Jóźwiak zaprosił Tomasza Sarare do klatki na walkę z obecnym mistrzem Arkadiuszem Wrzoskiem. To nie wzbudza kontrowersji, jednak wskazywanie swojego zawodnika jako pewniaka do zwycięstwa, jest chyba nie na miejscu. Dodatkowo dość nietrafnie prezes FEN spostrzegł, że Tomek bije się na małych galach, co jest dość przesadzone.
Następnie Tomasz Sarara za pośrednictwem naszego portalu odpowiedział na słowa byłego pracodawcy.
- Witam! Chciałem się odnieść do artykułu w którym Paweł Jóźwiak zaprasza mnie do "tańca". - Napisał do nas Tomek Sarara. - Zaprosić to on mnie może co najwyżej na piwo, na które i tak nie pójdę, bo go nie lubię. Jak wiadomo mieliśmy przyjemność, przepraszam nieprzyjemność współpracować. Nasza wspólna droga nie trwała długo, bo prezes FEN postanowił wywiązać się z jedynie połowy swoich zobowiązań, co do mojej osoby. Jest jeszcze kilka nieprzyjemnych wątków tej współpracy, ale zostawiam je dla siebie, gdyby prezes chciał iść ze mną na "wojnę". Ta tania prowokacja też mnie nie rusza. Co do aspektów sportowych takiej walki, nie ma dla mnie najmniejszego problemu. Mimo, że niechętnie występuję w wadze ciężkiej, to Arek mimo swojego rozwoju nie jest dla mnie zagrożeniem. Ale nie chciałbym, aby moja wypowiedź uderzała w niego. Trzymam za niego kciuki, ale jeszcze długa droga przed nim. Wiadomo, że prezes gloryfikuje swojego zawodnika, jak i swój "cyrk". Jego opinia, że Arek by wygrał i że ja walczę na "małych" galach jest tyle warta, co jego sztuczny fałszywy uśmiech. Powiem krótko, nie stać Cię!. Chyba, że się mylę prezesie? Myślę, że więcej szans na taką walkę mamy na Spartan Fight, gdzie docenia i dba się o zawodników. Albo też może neutralny teren? Marcin Najman organizuje galę na stadionie narodowym w 2018 roku? Legia Warszawa vs Wisła Kraków w kickboxingu? Pozdrawiam kibiców! - Zapewnia pewny siebie Tomasz Sarara.
Teraz mamy również szybką odpowiedz i zapewne koniec dyskusji prezesa w tej sprawie.
- Nie zamierzam wdawać się w głupią polemikę i dyskusje! Ci co znają się na sporcie i biznesie dobrze wiedza, dlaczego walka na FEN czyni różnice! Nie miałem zamiaru Tomasza Sarary obrażać. Wypowiedziałem jedynie swoje zdanie iż Arek Wrzosek zrobił olbrzymie postępy i według mnie wygrałby z nim! Zapraszając Tomka do tej walki ,mimo tego w jaki sposób rozstał się z naszą organizacją, chciałem podkreślić że w naszych szeregach są dużo młodsi zawodnicy, którzy walcząc u nas osiągnęli już bardzo wysoki poziom sportowy. Nie patrząc na obelgi pod moim adresem ze strony Tomka i plecione bajki, ponawiam propozycje i zapraszam do rozmów! Na samym końcu wygrywa sport i kibice Pozdrawiam wszystkich - odpowiada prezes organizacji.